sobota, 30 stycznia 2016

Druga ćwiartka, nowe nożyczki... plany i marzenia

Druga ćwiartka.
Bardzo problematyczna, bo kto wyszywa krzyżyki 1x1 pewnie wie jak trudne jest ich prucie...
Taka mała praca a tak wymagająca i dla mnie niełatwa.


Niedokładnie wyliczyłam położenie literki N i prawie całą musiałam spruć, bo nie dałabym rady patrzeć na taki haft z usterką.


Pojawiły się koraliki, ale ze względu na ich rozmiar, niestety zbyt duży, wprowadzam modyfikacje. Będzie ich mniej i tylko punktowo. Inaczej byłoby ,,za bogato".


I jeszcze moje nowe nożyczki od Premaxa...dzięki Joasiu. Wspaniale służą!


Koraliki dodają kryształowego blasku. Wstępnie miałam przyszyć Toho 11 WHITE, ale w końcu wybrałam Toho 11 RAIN CRYSTAL. Są delikatniejsze, jak kryształki.



Wyszywając samplerek, który pewnie niebawem skończę, planuję już następna pracę, do której jestem sprzętowo i materiałowo gotowa. A przy okazji podziękowania dla Edyty i Agnieszki Jarzębinowej za pomoc przy planowanym starcie. Kto zgadnie co to będzie?


I jeszcze porcja marzeń, ale takich ...chyba do spełnienia niebawem. No i moja nowa książka ;-)


Pozdrawiam serdecznie!

Ela.

środa, 20 stycznia 2016

Przypominać o ważnych rzeczach...

...trzeba często

źródło:www.holstee.com

źródło: www.holstee.com


Znane ale ważne.
Tak mam dziś ;-)

Pozdrawiam

Ela.

niedziela, 10 stycznia 2016

Pierwsza ćwiartka

Pierwsza ćwiartka haftu pojawiła się wczorajszego wieczoru...
A dziś powolutku xxx dalej.


Pojawiła się już literka haftowana 1x1 - efekt jest bardzo piękny i delikatny, jednak podejrzewam, że raczej więcej nie porwę się na takie wyczyny. Żadne hobby nie jest warte...utraty wzorku ;-)
 

Przyszyłam już 4 koraliki, pierwszy raz mocowałam je na materiale, ale na razie udało się bezproblemowo.


Na razie nie widać ich zbyt dokładnie, ale dają ładny połysk i wrażenie trójwymiaru, czekam aż będzie ich więcej ;-)


A dzisiaj wokół ,,serduszkowy klimat", który mi także się udzielił ;-)


Pozdrawiam !

Ela

czwartek, 7 stycznia 2016

Musiałam być bardzo grzeczna...

Bo w ostatnim czasie dostałam masę prezentów...:-)

Najpierw od Ani.
Niezmiennie będę powtarzać, że bardzo Cię Aniu brakuje z Twoimi pracami!


Ręcznie farbowane muliny i lny tylko czekają na zakończenie mojej historii z samplerem.


Rewelacyjne i oryginalne bobinki:




Od Joasi.


Cudnej urody woreczek z moim inicjałem! Jak ja lubię personalizowane przedmioty!



I wewnętrzne detale, piękne pikowanie :-)


I wytworki od Cheni.
Woreczek z lawendą idealnie pasuje do samplera ,,Drzewo Życia" - te same kolory...więc pachnie mi przy łóżku!


I nie lada gratka...nożyczki vintage, malusieńkie jak zapałka, z koralikową zawieszką.


Bardzo Wam dziękuję Dziewczyny za pamięć z różnych okazji.

Pozdrawiam!

Ela